W spodniach czy w spódnicy

0
900

Kiedy kobiety w połowie XIX wieku eksperymentalnie zaczęły zakładać spodnie, był to jawny wyraz buntu i krok w kierunku równouprawnienia. Nasze babcie do tej pory uważają, że spodnie zarezerwowane są wyłącznie dla chłopczyc i że są swoistą antytezą elegancji. Dzisiejsze kobiety natomiast chętnie kupują dobre skrojone jeansy, szorty czy po prostu eleganckie spodnie do biura. Czy ujmuje im to kobiecości? Na pewno nie. Chodzi tu bardziej o wygodę. Spódnica często może być po prostu niewygodna, niemodna, za długa lub za krótka, ich formy ciągle się zmieniają. A istnieje ten fason klasycznych spodni który się nie zmienia. Spódnica ma też swoje zalety, szczególnie dla pań o zgrabnych nogach. Niektóre z tych pań tak bardzo chcą zwrócić na siebie uwagę, że w efekcie całą zimę chodzą z chorym pęcherzem. Przy noszeniu spódnicy potrzebne są też porządne rajstopy lub pończochy, a tu wolny rynek nas zawodzi – paniom o niskim wzroście zawsze będą się one zwijać. Spódnica to już nie tylko opcja dla grzecznych, ugłaskanych dziewczynek, a spodnie – atrybutem feministek. Wybór między spodniami a spódnicą jest tylko i wyłącznie kwestią gustu.

http://www.antycenzor.pl/